LOGO W TYDZIEŃ

Później już tylko gówn*burza i przepychanka swoich argumentów i racji. Zainteresowana opowiadała jaki to duży i profesjonalny projekt realizuje ale nie da za to miliona monet, gdyż koncept już jest, a ja miałabym być tylko narzędziem do odtworzenia pomysłu. Dalej napisała, że odezwała się do mnie bo widzi ruch na mojej stronie, więc wnioskuje, że klienci są zadowoleni. Równocześnie podoba się jej co robię natomiast ja od początku oceniam ją jako "klienta cwaniaka" albo "frajera", któremu mam coś zrobić szybko i tanio.. Wtf?! Napisałam jej jedynie, że nie da się zrobić profesjonalnego logo jeszcze w tym tygodniu, gdzie mamy wtorek a ja nic nie wiem i nie mogę się dowiedzieć bo wszystko jest "top secret". Wiedząc "NIC" nie mogę nawet wycenić logotypu! A gdzie zaksięgowana zaliczka, moje bieżące projekty, podpisanie dokumentu potwierdzającego zachowanie poufności?? Zarzuciła mi, że traktuję małych przedsiębiorców odgórnie i wybieram tylko gigantów, którzy sypną groszem, i dla takich tylko jestem grzeczna i podchodzę do nich poważnie.. że kategoryzuję i oceniam ludzi bo nie są Microsoftem (taa.. ten zabija się o moją atencję na zmianę z Applem i Sony). Odpowiedziałam szybko, że nawet kiedy przyszedłby do mnie Papież z podobnymi założeniami to rozmawiałabym z nim dokładnie tak samo jak z zainteresowaną. Zatem Pani już żałuje, że chciała ze mną współpracować, ponieważ ją obraziłam pisząc, że jej założenia są absurdalne i wykluczają się wzajemnie. Oczywiście nie jestem też już profesjonalna i godna zaufania, gdyż i kiedy poprosiła mnie, żebym nie udostępniała publicznie naszej konwersacji, odmówiłam i dałam jej do zrozumienia, że dokładnie to zrobię (może ma po części rację ;) ). Także tego... #logo_w_tydzień #miliony_monet #także_tego #mój_kraj_taki_piękny